wtorek, 3 czerwca 2014

Od Papayi do Erzy

Jako iż miałam złamaną nogę chodziłam o kulach. Poszłam chwile na spacer po lesie. Kerei dała mi pewien eliksir dzięki któremu mogłam chodzic na złamanej nodze. Szybko wypiłam napój i usiadłam na zwalonym drzewie. Popatrzyłam w górę i zobaczyłam dość duże gniazdo. Z trudem wdrapałam się na drzewo i usiadłam w gnieździe. Nagle zobaczyłam jakiegoś ''człeka''. Nie mogłam rozróżnić czy to baba czy chłop. Przyczaiłam się jak pantera i skoczyłam na ''człeka''.
-Aaa! Złaź ze mnie!-rozpoznałam że to kobieta. zeszłam z niej szybko i stanęłam przed nią.
-Ja ten, tego. Przepraszam. Myślałam że to Jellal...
<<Erza?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz