wtorek, 3 czerwca 2014

Od Snow cd Monster

Monster cieszył się jak szczeniak ( w sumie ja też ). Po paru minutach uspokoiliśmy się. Podeszłam do niego i przytuliłam się do niego.
- Posłuchaj... musimy po woli myśleć nad pokojem dla maluchów - powiedział patrząc mi w oczy
- Masz jakiś plan?
- Na pewno będą łóżka i zabawki...
- A pokój może być tak - pokazałam łapą w stronę ściany w domu która byłą pusta.
- Dobra myśl... Ja zaczną kopać pokój a ty możesz poszukać jakiś zabawek - powiedział Monster
Wstałam, pocałowałam go i poszłam szukać czegoś co się nadaje na zabawki dla maluchów oraz łóżko. Pomyślałam że łóżkiem może być jakaś skóra. Postanowiłam zaatakować niedźwiedzia. Wystarczy na dwa łóżka. Tak też zrobiłam. Miałam małą ranę na oku. Zaciągnęłam padlinę do pobliskiej jaskini. Tam zdjęłam skórę z niedźwiedzia. Podzieliłam ją na pół. Następnie wyrwałam kończyny od ciała. Wzięłam rzeczy do naszego domu. Tam zobaczyłam zdyszanego Monstera stojącego przed pokojem. Był on dość mały. Wręcz idealny. Podałam rzeczy kochankowi i poszłam po resztę.

Monster ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz