poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Od Kerei cd Benek/Aztek

Usnęłam,chodź był to niespokojny sen.Ciągle w mojej głowie tylko Dugan..Budziłam się w nocy z płaczem,wykrzykując jego imię bo cały czas mi się śnił i nie dawał spokoju,jakby odwiedzał mnie we śnie.Moi bracia uspakajali mnie często,zrywając dla mnie noce na zmianę,jednak z dnia na dzień było ze mną coraz gorzej.Taki mocny ból w sercu.Minął tydzień.Praktycznie każdy ze sfory mnie odwiedził.Było to bardzo miłe z ich strony,ale ja szczerze byłam myślami gdzie indziej.Wolałam spać całymi dniami bo tylko tam mogłam go ujrzeć.To chore uczucie gdy czujesz i nienawiść i miłość do kogoś równocześnie.Ale czemu akurat ja?Dlaczego mnie zdradził a potem zostawił a nie jakąś inną suczkę jakiś pies ze sfory?Pech się na mnie uwziął czy co?Ja tylko chciałam być szczęśliwa czy to tak wiele?Zaszyłam się pod pierzyną.O 4 Benek przyszedł na kontrolę..
-No i jak się czujesz Kerei?Są jakieś poprawy?spytał łagodnie,postawiając obok mnie,na stole herbatę z melisą i kromki.Ja milczałam a gdy chciał mnie odkryć,zaczęłam warczeć.Gdy to zrobił,zauważył że na prześcieradle jest pełno krwi a w mojej dłoni trzymam żyletkę..
(Benek?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz