Mimo to obserwowałem go bacznie .. nie ufam .. zawsze jestem czujny taka moja natura
-Nie widziałam cie ani chwili wyluzowanego zawsze jesteś spięty i czujny ..
Spojrzałem na nia nie zrobiłem sobie nic z jej słów tylko dalej obserwowałem i nasłuchiwałem
Erza przeglądała się w wodzie .. spojrzałem na jej odbicie po czym znowu na dziwnego stwora ..
po jakimś czasie odszedł znikając nam z oczu .. cały czas słyszałem go i czułem ..
Dzień zbliżał się ku końcowi .. ruszyliśmy więc w stronę jaskiń .. Erza mieszkała dalej ode mnie ..
Odprowadziłem ją ..
-Do zobaczenia .. -powiedziała
Skinąłem głową ..
<Erza>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz