poniedziałek, 14 lipca 2014

Od Cofe CD Papayi

-Ok. Powiedziałam i poszłyśmy do domu Papaya.

Zapoznała mnie z Kirą.

Była bardzo miła ale kazała nam być cicho bo dzieci spały.

Poszłyśmy do pokoju Papaya i zaczęłyśmy przymierzać stroje.

-Ten nie

-Ten zbyt prosty

-Zbyt błyszczący

-Zbyt czerwony


Wymieniałyśmy po kolei.

W końcu przymierzyłam różowy komplet z takim puszkiem. To było boskie.


Nagle zauważyłam że okno jest otwarte.

Wyjrzałam i zobaczyłam że imprezę widać z daleka.

Nagle zobaczyłam że Aztek stoi pod blokiem.

Natychmiast zasłoniłam zasłony.

-Ten dobry. Stwierdziła Papaya.

-Tak,jest ładny i wygodny.

-Na pewno mu się spodoba.


Przebrałam się w normalne ubrania.


(Papaya??)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz