niedziela, 13 lipca 2014

Od Jellala cd Papaya

-Tak,oczywiście! Wstałem,kołysając się po bokach i siadając na krześle z rumieńcami.
-O nie nie mój drogi! Idziemy! zaśmiała się
-Ja nigdzie nie idę bo muszę sie upić!!
-Jesteś już pijany idioto! Krzyknęła zła  i pociągnęła mnie za szatę.
-To dzięki za wszystko ale jak widzicie muszę już iść..świętujcie dalej beze mnie.. powiedziała zamykając drzwi i wychodząc ze mną.Z wielkimi problemami,Papaya doprowadziła mnie do naszej chołpy.Dzieci o dziwo już spały a ja położyłem się obok nich i usnąłem. xD.Rano obudziły mnie najpierw dzieci a potem Papaya.Poszliśmy do Kerei..
-Siema! Masz coś na kaca? spytałem trzymajac sie za łeb
-Tak.. rzuciła mi eliksir i po chwili wszystko przeszło
-Tylko tyle chcieliście??
-Nie..No bo moja Papaya jest znów w ciąży i wiesz chcemy wiedzieć ile będziemy mieć dzieci..
-Okej,nie ma sprawy..tak w ogóle to gratuluje! uśmiechnęła się do nas i po chwili ßrasil skoczył na mnie jak zawsze.Wyszliśmy przed jaskinię,czekając na wyniki badań..
<Papaya?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz