Wyszłam zmęczona od Kerei i rzuciłam się na Jellal'a. Ten złapał mnie i zaniósł mnie do domu.
***
-Haaaaalo, Papaya!-Jellal stał nademną z herbatą.
-Oooo dziękuję.-uśmiechnęłam się i wypiłam herbatę.
-I co?-Jellal zapytał mnie
-Dwójka!-przytuliłamgo i dokończyłam herbatę.-Idę wziąźć kompiel.
<<Jellal?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz