poniedziałek, 14 lipca 2014

Od Papayi CD Jellal'a

Siedzielismy sobie przy stoliku. Przed nami siedział Diaspan i Mystery, po mojej stronie Cana, a po stronie Jellal'a Erza...
-Zdrowie za dzieciaki!-zawołala Cana
-Zdrowie!-krzyknęliśmy. Ja oczywiście wziełam łyk wody mineralnej. Jednak zaraz rozbolał mnie brzuch.
-Aaaaaaa! Aaaaaaaa! Oooooooooo!-krzyczałam zwijając się z bólu.
-Spokojnie...-Jellal chciał zapanować nad sytuacją. Cofe podbiegła i próbowała mi pomóc, jednak Zara ją odgoniła i sama się mną zajęła. Potem przyszła Kerei... Zabrała mnie do gabinetu i tam rodziłam.
***
-Obudziła się!-zawołała Zara.
-Gratuluję.-uśmiechnęła się Kerei.
Koło mnie leżały dwa szkraby.
-Jak je nazwiemy?-zapytałam biorąc jedną z nich.-To dziewczynka, tak?
-Tak.-odparła Kerei.
-To będzie Satoko.
<<Jellal?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz