środa, 16 lipca 2014

Od Papayi CD Jellala

-Pewnie...-powiedziałam.
Wstaliśmy i złapaliśmy się za ręce. Potem Jellal posuwał ręce coraz niżej... Nagle zobaczyłam jak Zara wystawia mi język. Ja obużyłam się, razem z Jellalem (czyt. Papaya) skierowaliśmy się na Zarę i Rubina. Kopnęłam siostrę w tyłek i ta poleciała na Rubina. Szybko wstała i uderzyła tyłkiem o mnie tak, że poleciałam na Azteka. Ten oblał się winem i zaksztusił. Wróciłam do siostry stając jej na nodze.
<<Jellal?>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz