Szliśmy w stronę jaskiń. Szukałam różnych domów ale żaden z nich nie przypadł mi do gustu.
-To chyba wszystkie...-Sapnął zmęczony od chodzenia Damon.
-Napewno..?-Powiedziałam wskazując na malutką jaskinię otoczoną krzakami. Czym prędzej pobiegłam w stronę domu.
-Woow...-Rozglądnęłam się po chatce i zobaczyłam skrzynię. Otworzyłam ją i zobaczyłam zdjęcia. Zdjęcia jakiejś rodziny. Mama, tata i córka. Przypomniały mi się znowu czasy dzieciństwa. Jedna łza poleciała mi po policzku.
-Coś się stało?-Damon złapał mnie za ramię.
-Nie, nie... Wspominałam...-Wytarłam policzek łokciem.
Damon?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz