Wszedłem do środka jedynie oczy mi się ruszały w prawo w lewo i prosto na nią
-Płakałaś -powiedziałem to jako fakt
Nastała cisza znowu spojrzałem raz w lewo raz w prawo ...
-Czego szukasz ?-spytała
-Robisz eliksiry potrzebuje jednego ?
-Słucham jakiego ?
-Odurzającego ..
-Po co Ci ..
-Nie będę leczył smoka kiedy będzie szalał
-Co jest smokowi ?
-Powiedzmy że to smoczyca która ma potomstwo i zakatował ją samiec
-Grasuje tu jakiś niebezpieczny smok .. ?
-Już nie ..
-Zabiłeś go .. sam ?
-Nie .. nie jestem superbohaterem to zasługa całej drużyny
Chyba była lekko rozczarowana ..
<Enigme>?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz