-Nie mam właśnie.. wbiłam drugi miecz obok niego
-To jest trochę dziwne żeby zwariować po stracie ukochanej..ja sie jakoś dalej trzymam i powiedziałem sobie ,,no to trudno".
-Wiesz,Jellal już tak ma.Kiedyś gdy mnie wkurzył a byliśmy jeszcze razem,gdy powiedziałam mu że zrywam był nie do opanowania..Ale chyba tylko on ma takie coś..może ładnie powiedzieć..słabe nerwy.
-Bardzo ciekawy przypadek..muszę go zaobserwować..
-Powiedz mi jak ty godzisz tyle rzeczy na raz?
-Że w jakim sensie?
-No lekarz,szaman,treningi na maga klasy S,Smoczego Zabójcy..
[Benek?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz