wtorek, 26 sierpnia 2014

Od Hiacynty cd. Haru

- Czekaj...! - Powiedziałam wciągając psa za drzewo. Tygrys przebiegł, niezauważając nas. - I po krzyku. 
- To co teraz? 
- Nwn... Może ulepimy bałwana?
- Ok. Może w kształcie psa?
- Super! - Powiedziałam i zaczęłam toczyć śnieg
( Haru? Wena, jest bardzo nieprzewidywalna...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz