Popatrzyłam najpierw na chłopaka, potem na paczkę papierosów.
-Dawaj-warknęłam, wyciągając jednego. Z kieszeni wyciągnęłam zapalniczkę i podpaliłam papierosa. Zaciągnęłam się i wypuściłam powietrze.
-Tylko jeżeli popadnę w jakieś nałogi, to będzie twoja wina!-syknęłam.
-Po jednym papierosie?-zaśmiał się.-Przesadzasz.
-Wcale, że nie!
-A mi się wydaje, że jednak tak-wyszczerzył zęby.
-Może odrobinę-zaśmiałam się.
Laxus?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz