Złapałam się za głowę. Uderzyłam nią kilka razy w drzsewo by odpędzić te myśli. Niestety, rozcięłam sobie czoło.
- Nic ci się nie stało? - zapytał podchodząc. Złapałam się za krwawiące czoło.
- Nieeeee. - mruknęłam.
- Dlaczego..? - zrobił pytającą minę.
- Wiesz, moje myślenie jest strategiczne. Wszystko może mi się przydać, muszę wszystko wykorzystać. Muszę zabić. - spuściłam głowę. - Przepraszam...
- Za co? - odwróciłam się.
- Za... Nieszczerość. Ty widziałeś we mnie koleżankę... A ja? Przepustkę do pieniędzy. I wiesz co? Powiem ci coś w sekrecie... Te pieniądze, wydałabym na lekarstwa dla siostry...
- Ty masz..?
- Naito Ludenberg. ( ooooch moja wymyślona postać! O3O ). - szepnęłam. - Jest chora na astmę. W tym roku zaczęła liceum.
<< Cobra? >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz