-Coś za coś.. prychnęła
-Dobra,albo to oddajesz albo Cuberos cię ukąsi..
-To jest szantarz i to słaby.Nie boje się śmierci..
Myślałem,myślałem aż w końcu coś wymyśliłem...
-Jeżeli mi to oddasz...
-Tak?!
-To cię pocałuje.. uśmiechnąłem się łobuzerko
<Anaya?xP>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz