środa, 8 października 2014

Od Laxusa cd Aisha

-Taka z ciebie przeciwniczka palenia,jak z mojej babci,biskup..
-No co?Jestem wkurzona..wolę tak się uspokoić a poza tym to nie jest znowu takie złe..
-No mówiłem ci.. Podparłem się rękami o parapet,okna na którym siedziała
-Ale to nie znaczy że będę to tolerowała u ciebie.. wyciągnęła mi z kieszeni pudełko papierosów po czym wyrzuciła za okno
-To kosztowało.. warknąłem
-Robię to dla twojego dobra.. Wskoczyła mi na plecy ale ja nawet nie drgnąłem
-No proszę,zanieś mnie do pokoju..
-Ta i jeszcze czego.. prychnąłem ściągając ją z pleców
-Zapamiętam to sobie.. mruknęła obrażona,przechodząc obok mnie z zamknietymi oczami
-Sam sobie z wszystkim dam radę.. fuknąłem i ruszyłem do salonu.Wyciągłem deskę do prasowania i żelasko po czym zacząłem prasować koszulę byle jak.Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi i otwarłem,zastając Jellala.Dałem mu to czego chciał a gdy wróciłem zobaczyłem za sobą tylko czarny dym.
-Laxus! krzyczała Aisha,kaszląc
-Kurwa spaliłem koszule! pobiegłem po butelke wody i wylałem na płonącą deskę
<Aisha?XD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz