niedziela, 5 października 2014

od Kirito cd Luna

-grozisz becie!-spytałem też spokojnie
-czemu za mną łazisz?-odpowiedziała też spokojnie
-ja za tobą nie łażę tylko za 2 km skręcam więc nie oskarżaj mnie,jasnę
I rzeczywiście za parę km nasze drogi się skrzyżowały ja poszedłem w inną stronę a ona inną
pfff ciekawe czemu ona co chwilę ona taka agresywna chodzi...naglę na mojej drodze pojawiły się balkan
który uwziął się na Papayę

-ratunku weźcie ode mnie tego zboczeńca!!!-wrzeszczała Papaya
-ech kolejny balkan-szepnąłem do siebie
Wyciągnąłem miecz i zakatowałem dziada
-dzięki Kito!-powiedziała Papaya
-nie ma za co
I odeszła,ale potem znowu spotkałem Lunę tyle że tym razem wściekłą

<Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz