-Warto spróbować...-Powiedziałem biorąc do ręki patyk.
-Kolejny idiotyczny pomysł Lemona...-Creda mruknęła kładąc rękę na rękę.
-A masz jakiś inny?!-Lemon próbował się bronić.
-Yyyy, wyciągnąć Maryśkę ojca?-Creda popatrzyła na nas wzrokiem lwa.
-Skąd ty to...
-Trzeba było podglądać rodziców!
***
-No to gdzie ona jest?-Zapytałem wchodząc do sypialni rodziców.
-Tutaj.-Creda wskazała na szufladę z bielizną taty.-Wy wyciągajcie, nie mam ochoty grzebać w bokserkach ojca.
-Dobrze, dobrze...
<<Lemon?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz