Byłem zachwycony że Erza ma tak dużo zbroi,szczęka mi opadła...
-tylko niczego nie dotykaj!!-syknęła Erza kiedy ja chciałem jej dotknąć
jej zbroję,rzuciłem tylko okiem na zbroję i ruszyłem dalej za Erzą
-a tutaj jest mój pokój,po lewej kuchnia...wiesz wszystkie wygody mam na co dzień...chcesz ciasto truskawkowe?
-ee nie dzięki dbam o linię-powiedziałem i pokazałem jej język
Erza zaczęła jeść ciasto
-smacznego
za nim się obejrzałem Erza zjadła całe ciasto w 3 sekundy
<Erza?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz