-Jezu,tylko nie ten tygrys! zacząłem wrzeszczeć i uciekać na wszystkie strony..Po chwili zamroziłem tygrysa i zamknąłem go w lodowej klatce :
-No tego bym się nie spodziewała! zaśmiała się Luna
-A tu jesteś..syknąłem
-Przeszło ci już?
-Yhym...uśmiechnąłem się
<Luna?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz