-Ej spokojnie! dziewczyny!-Diaspan wymachiwał rękami "przykryty" nami. Widziałam jednak że mu się podoba. Kto by nie chiał żeby dwie dziewczyny leżały na nim?
-Zabrałeś moje pończochy!!!-wrzeszczałam na niego. Zobaczyłam że Zara zeszła z niego i stanęła z boku przypatrując się nam. Wysłała Jellal'owi spojrzenie o treści: ,,Zaraz Papaya zrobi coś głupiego!'' i usiadła na krześle pijąc sok z porzeczki. Ale Jellal nic sobie z tego nie robił. Siedział dalej na swoim miejscu i gadał z Rubinem.
<<Jellal?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz