poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Od Diaspana cd Mystery

Byłem na początku mocno przerażony tym widokiem.Prawie zemdlałem.Ale gdy się ocknąłem,pierwszą rzeczą jaką zrobiłem to spaliłem te słuchawki.Potem podszedłem do Mystery całej zapłakanej.
-To nie byłaś ty! Uspokój się! wrzasnąłem podchodząc do Demonicy.Wziąłem ją na ręce,patrząc na nią.
-Co ty robisz?
-Chodź! Zacząłem biec do jaskini Kerei.Akurat była w niej,siedziała pod mikroskopem,badając jakąś tkankę.
-Kerei! Pomóż nam!
Ona obróciła się natychmiastowo a gdy ujrzała Demonicę,przeraziła się.
-Przecież ona jest martwa!
-Na pewno da się coś zrobić!
-Mam tylko jeden taki eliksir i pracowałam nad tym długo..
-Proszę! warknąłem błagająco
Ona szybko chwyciła parę eliksirów więc najpierw wlała jej do ust,eliksir wskrzeszenia,potem eliksir który uaktywnia wszystkie akcje życiowe i ten który przywraca krew i leczy rany.Po chwili Demonica zaczęła przybierać normalny kolor skóry.Jej usta znów się zaczerwieniły tak ja i policzki a to oznaka że płynie w nich krew.No i w końcu zaczęła oddychać i jej puls był w znakomitej formie.
<Mys?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz