Wstałem i podszedłem do dziewczyny od tyłu.
-Gdzie ty się wybierasz?zaśmiałem się,łapiąc ją za dłoń
-No do domu.. powiedziała zła na mnie
-Wskakuj! rozkazałem,pochylając się przed nią
-Teraz już nie chce! zmarszczyła brwi
-Oj chcesz,chcesz! Wziąłem ją na ręce i położyłem na swoich barkach a ta mocno chwyciła się moich włosów..
-Czy to aby nie za dziecinne?zaśmiała się
-Przecież jesteśmy tu sami..nikt nas nie widzi.. złapałem ją dłońmi za nogi by nie spadła
<Aisha?XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz