- Mi się nie da pomóc , więc możesz oszczędzić swój czas i zająć się swoimi ważniejszymi niz ja sprawami - mruknęłam
- Jak na razie nie mam ważnych spraw . - uśmiechnął się zawistnie
- Hmmm ... Sądzę , że Kama na Ciebie czeka - westchnęłam z nadzieją , że pies pobiegnie do swojej partnerki , ale nic z tego , dalej szedł za mną ... - Dlaczego , aż tak Ci na tym zależy ? - przewróciłam oczami
<Rubin ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz