piątek, 12 grudnia 2014

Od Cobry cd Anaya

-Tak jak myślałem.. szepnąłem cicho
Staliśmy tak gapiąc się w morze.
-Najlepiej będzie jak już sobie pójdę.. Speszyłem się
-Czekaj.. Zatrzymała mnie
-Tak?obróciłem się
-Powiedz...nalegała
Wziąłem się w garść i podszedłem do niej.Przywarłem ją do poręczy na molu,lekko łapiąc za biodra.
-Kocham cię Sena ale wiem że na ciebie nie zasługuje.. Spojrzałem w jej błękitne oczy niczym jak w pogodne niebo.
<Anaya?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz