Otworzyłam powoli oczy. Nad swoją głową ujrzałam dwie twarze. Rozpoznałam ich. To Kirito i Diaspan.
-Gray?-wyszeptałam.
-Mystery, czy ty całkiem oszalałaś?!-wrzasnął, łamiącym się głosem.
-Gray, ja naprawdę przepraszam-powiedziałam cicho.-Ja naprawdę na początku myślałam, że ty mnie zdradzasz.
-Mystery, ty idiotko-warknął, ale po chwili mnie przytulił, a ja wcale nie zamierzałam się opierać.
-Przepraszam-szepnęłam ponownie.
Diaspan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz