,,Rzucić w niego, czy nie?''
,,Naito, wiesz, że tak nie można. Wszystkie istoty powinny żyć ze sobą w zgodzie.''
,,Jednak nie ja wybrałam ten kierunek. Wiesz dobrze, że mój ojciec był zabójcą. Z resztą, kto mnie posłał to Szkoły Przyszłych Morderców?''
,,Lecz możesz to zmienić.''
,,Ale ja nie chcę! Tyle radości sprawia mi zabijanie bezbronnych osób... Kocham ten przeraźliwy krzyk!''
,,Dziecko! Co ty mówisz!''
,,Tak! Zabiję go!''
*piękna rozmowa z podświadomością*
- Giń szmato. - szepnęłam sama do siebie. Już miałam wypuścić kunai, gdy nagle usłyszałam w oddali rozmowę zakochanej pary.
Niczym zwinna kotka wskoczyłam na drzewo i po kilku sekundach już mnie tu nie było.
<< Możesz nawet tonę cukru na siebie dać >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz