czwartek, 24 lipca 2014

Od Luny (odpisane już wcześniej bo zapomniałem dodać xd)

Skończyłam misję było dość łatwo. Postanowiłam wrócić do sfory, więc spakowałam się w kilka minut, posprzątałam w pokoju. Wyszłam wywalając drzwi. Po drodze natknęłam się na radę magów dowiedziałam się kilku ciekawych rzeczy, ale mniejsza o to. Ruszyłam w stronę sfory przy okazji odwiedzając Aris moją starą kumpele.
Stanęłam przed granicą sfory i westchnęłam wchodząc na teren sfory wyprzedził mnie Zeke zapewne coś wyczuł gdyż mruknął niecierpliwie.
Szłam nie śpiesznie za nim, rozglądając się naokoło co się zmieniło ujrzałam kilku nowych osobników. Lecz Zeke warknął głośno wyczułam że stanie się coś złego. Biegłam to uczucie wciąż narastało zrzuciłam w biegu torby, gdy wbiegłam do krwawego lasu to uczucie prawie rozsadzało mi głowę. Ujrzałam Diaspana który stał nad jeziorem mordu przyciskając miecz do swej szyi. Wyciągnęłam łuk i strzeliłam prosto w miecz który wylądował kilkadziesiąt metrów dalej. Pod biegłam do chłopaka i pchnęłam go na najbliższe drzewo.
- Co ty wyrabiasz popieprzyło cię ??. Warknęłam
<Diaspan ??>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz