-Łoł już wróciliście
-no...wstawaj śpiąca królewno-zaśmiała się Never
Ziewnąłem głośno,podszedłem do dzieci i przytuliłem je mocno
-ach one są wspaniałe-Blanka popatrzyła na mnie-cześć jestem twoim tatą...a tam-wskazałem na Never-tam jest twoja mama
-oj jaki ty jesteś słodki-powiedziała Never
-no wiem-puściłem do niej oczko
<Never?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz