-Moje imię nie jest Ci potrzebne do szczęścia-powiedziałam od
niechcenia, a przechodząc trzepnęłam psa w nos ogonem. Owczarek
potrząsnął łbem i podszedł do mnie, truchtając ze mną krok w krok.
-Z tego co wiem, jesteś Aya, nie?-uśmiechnął się.
-Jeżeli znasz moje imię, to po co się głupio pytasz?-warknęłam pod nosem.
-Hmm... Myślałem...
-To następnym razem tak nie myśl, bo sobie przegrzejesz móżdżek-urwałam.
Nugat?
-Z tego co wiem, jesteś Aya, nie?-uśmiechnął się.
-Jeżeli znasz moje imię, to po co się głupio pytasz?-warknęłam pod nosem.
-Hmm... Myślałem...
-To następnym razem tak nie myśl, bo sobie przegrzejesz móżdżek-urwałam.
Nugat?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz