Byłam meeega głodna, od paru dni nic nie jadłam...
-Wiesz, ostatnio nie jadłam dość długo...
-To chodź!
Powiedział i chwycił mnie za łapę, po czym pociągnął mnie za sobą. Po chwili znalazłam się w jakimś lesie.
-To tu?
Zapytałam patrząc się na około
-Tak. Na co masz ochotę?
-Hm...Ja...No...Eee....Może sarenka?
-Dobry wybór!
Powiedział i uśmiechnął się tak, że nogi pode mną się ugięły...Zdezorientowana zaczęłam szukać Rubina, nagle zniknął mi z oczu! Jednak szybko pojawił się z sarną w pysku, odetchnęłam z ulgą...
-Eee, ja nie wiem co powiedzieć...Dziękuję, ale nie musiałeś...
Zarumieniłam się lekko
(Rubin?)
-Wiesz, ostatnio nie jadłam dość długo...
-To chodź!
Powiedział i chwycił mnie za łapę, po czym pociągnął mnie za sobą. Po chwili znalazłam się w jakimś lesie.
-To tu?
Zapytałam patrząc się na około
-Tak. Na co masz ochotę?
-Hm...Ja...No...Eee....Może sarenka?
-Dobry wybór!
Powiedział i uśmiechnął się tak, że nogi pode mną się ugięły...Zdezorientowana zaczęłam szukać Rubina, nagle zniknął mi z oczu! Jednak szybko pojawił się z sarną w pysku, odetchnęłam z ulgą...
-Eee, ja nie wiem co powiedzieć...Dziękuję, ale nie musiałeś...
Zarumieniłam się lekko
(Rubin?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz