-Moja historia na pewno nie jest aż tak bolesna jak twoja..
-Zamieniam siew słuch
-No więc tak.. Moja matka i Ojciec byli rasowymi owczarkami niemieckimi z hodowli w Niemczech.Mój ojciec był najlepszym psem z tamtejszej policji.Moja matka,nie miała czasu na takie rzeczy.Ojciec opowiadał mi że była jedną z najlepszych psów wystawowych ..No bo umarła gdy mnie urodziła.Miałem też rodzeństwo starsze ode mnie.Razem bawiliśmy sie,dorastaliśmy pod okiem naszego troskliwego ojca.Byłem załamany gdy dowiedziałem się ze nasza matka umarła prze zemnie.Miałem poważną depresję.Chciałem się nawet zabić,przed czym powstrzymała mnie moja najstarsza siostra - Kerei.Gdy byłem już na tyle dojrzały,by wstąpić do policji,ogarnąłem się.Zrozumiałem że tak musiało być.Jednak gdy doszedłem do policji,nie podobało mi się tam.Męczące treningi,nic mi się nie udawało.Ojciec kazał się nie poddawać,ale ja już po prostu nie dawałem rady.Musiałem z tamtąd uciec.Nie chciałem żeby było mu przykro,a wiedziałem że mu na tym zależy żebym odziedziczył jego miejsce.No i gdy już uciekłem dotarłem po dość długiej tułaczce w te miejsca.założyłem tu sforę no i bach.Rozrasta się.
-Jakieś pytanka???bo wiem że lubisz je zadawać...
<Papaya?xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz