-Fajnie,bo mi też się nigdzie nie spieszy,a po drugie lubie towarzystow tak pięknej suczki.. uśmiechnąłem się do niej łobuzersko.
-Tylko bez takich...daruj sobie...
Przewróciła oczami a ja się lekko skrzywiłem..
-Myślałem że lubisz gdy ktoś prawi ci komplementy..
-to trafiłeś pod zły adres...
Zdziwiłem się a ona się zaśmiała.
-No co?? podniosłem brwii do góry.
-Nie nic.. mrukła zasłaniając łapką usta
-Okej...Dobra od dawna tu jesteś??
<Keysi??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz