Popatrzyłam na nią podejrzliwie, po czym powoli powiedziałam:
-Dobrze się czujesz?
-A czemu miałabym się czuć źle?-nie zrozumiała.
-Ehh..-przewróciłam oczami.-Nie ważne. No niby nie było między nami jakichś najlepszych relacji, ale warto spróbować. Ale jeszcze raz dotkniesz mi Cobry, to zakatrupię na miejscu z zimną krwią, a potem wrzucę do jeziora mordu w krwawym lesie, a pamięć o tobie przepadnie w wielką przepaść zapomnienia-wysyczałam.
-Trochę straszne-otworzyła szeroko oczy, patrząc na mnie z obrzydzeniem.
-Straszne, ale się przydaje-wzruszyłam obojętnie ramionami.
Cirystal?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz