sobota, 25 października 2014

Od Celestii do Cobry

 Robiłam to co zawsze. Brałam odrobinę kropel pewnego eliksiru i wylewałam go na pewne''rzeczy''. Nagle stało się coś co oczekiwałam od początku, owe ''rzeczy'' poruszyły się.
 Usłyszałam dzwongek do drzwi. Schowałam przedmioty moicgh badań i otworzyłam drzwi.
 - Panicz Cobra! - uśmiechnęłam się życzliwie. Ukłoniłam się kulturalnie zaprosiłam gościa do domu.
 - Cześć Celestio. - powiedział siadając wygodnie w fotelu.
 - Co u panicza słychać? - zapytałam i dodałam. - Słyszałam plotki, że jesteś ''maltretowany'' przez dwie panny. - parsknęłam cicho.
<< Cobra? piszemy razem? xd >>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz