Wyszedłem z wody,cały mokry,ocierając się ręcznikiem.Otworzyłem oczy i ku mojemu zdziwieniu ukazał się obraz niskiego staruszka,podpierającego się laską.
-Dobry.. wyszczerzyłem swoje ostre kły w uśmiechu
-O Jezu,potwór! wrzasnął i zapominając o lasce,uciekł sprintem do domu
-No i załatwione.. trzasnąłem drzwiami
<Cirystal?xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz