-No dzieki za szczerość.. zaśmiała się
Położyłem się obok niej,patrząc w sufit.Dziewczyna położyła głowę na moim bicepsie,wtulając się we mnie.
-Mam zaraz .. zacząłem
-Co?Znowu musisz pilnować granic?
-No niestety..
-Kolejna noc bez ciebie.. szepnęła a ja pogładziłem ją lekko po policzku
-Może uda mi się dziś wcześniej wrócić..
-A może ja z tobą pójdę?
-Nie,to wykluczone..nie chcę cię narażać..
Wstałem z łóżka,ubierając na siebie tylko zasuwaną bluzę bez rękawów i wyszedłem z domu.Uaktywniłem moc smoczego zabójcy,przez co wyglądem przypominałem demona :
Nad ranem,koło czwartej,wróciłem zmęczony do domu.Nie chciałem budzi Mystery,więc usiadłem w fotelu..
<Mys?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz