-Skoro mam wybór, to podjęłam decyzję-mruknęłam.-I pomyślałam, nawet trzy razy.
-I co?-popatrzył na mnie z ukosa.
-I chcę zostać normalna-odparłam stanowczo.
-Serio?-zdziwił się.-Myślałem, że odpowiesz...
-Czekaj, czekaj-przerwałam mu.-To nie wszystko.
-Już się boję-wymamrotał.
-Skoro ja nie mogę być taka jak ty, muszę zrobić Ciebie takim jak ja!-uśmiechnęłam się.
Cobra?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz