-Ludzie suczki zawsze bardziej lubią. usprawiedliwiłem się
-Jesteś zazdrosny co nie? wystawiła mi jęzor
-Wcale nie! oburzyłem się
-Nie ukrywaj tego.
-To nie moja wina że ten idiotyczny grubas wolał zjeść wszystko sam a mi nawet kęsa nie dać.
-Może dla ciebie zdobyć coś na kolację? uśmiechnęła się złośliwie
-Nie będę się poniżał. warknąłem,odchodząc w stronę restauracji,zmieniając się w ciemno-zielonowłosego mężczyznę z portfelem w dłoni.
<<Diamond?>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz