piątek, 24 października 2014

Od Rubina ,,Faza"

Wraz z Happym,ruszyłem do miasta w stronę straganu z rybami.Nagle zauważyłem Levy która wchodziła do księgarni.Wbiegłem tam za nią.
-Kope lat! uśmiechnąłem się
-O,Natsu! przytuliła mnie
-Jaka miła niespodzianka!Tak dawno cię nie widziałem..
-Nie przesadzaj.Wiesz sam dlaczego ciągle odwiedzam to miasto.
-Bo Gajeel tu często przyłazi.. przewróciłem oczami
-Cicho być.. zarumieniła się
-Znów wypożyczasz książki?
-Tak,więc poczekaj tutaj to potem sobie jeszcze pogadamy..
Oczywiście wiedziałem co kryje sie pod tym ,,Poczekaj".Z kilka godzin jak nic.Sam ruszyłem w stronę jakiegoś z regałów.
-patrz,książka o rybkach! wskazał Happy
-a tu książka kucharska.. oblizałem się
-chyba nie zamierzasz jej jeść! wrzasnął
-Nikt przecież nie widzi.. uśmiechnąłem się.Nagle mój wzrok przykuł pewien regał z napisem : ,,Zbiór ksiąg zakazanych".Ruszyłem do niego i otworzyłem pierwszą z brzegu książkę o nazwie ,,Magiczne narkotyki".Zainteresowało mnie to.Przeczytałem jedną stronę i uznałem że musimy zrobić chociaż jedną taką odprężającą miksturę.
http://images.wikia.com/fairytail/images/5/51/Natsu_found_Deybreak.jpg
 Schowałem księgę pod ubranie i cicho wyszedłem z biblioteki.Skłądniki miałem w swojej jaskini wiec po kilku minutach przyrządzania,wywar był gotowy.
-Pachnie pokrzywami! zaśmiałem się
-Na pewno to jest bezpieczne? jęknął Happy
-Nie dowiemy się jeżeli nie spróbujemy! wchłonąłem sam cały garnek zielonej galarety i usiadłem na ziemi.
Zaczęło mi się kręcić w głowie.Następnie zacząłem majaczyć i śniłem na jawie.Moja dusza musiała wyjść z mego ciała,ale ciało dalej funkcjonowało poprawnie.Widziałem z góry zmartwionego kota,ale zauważyłem po chwili jasne światło z szafy.Otworzyłem je szerzej i wciągnęło mnie do środka.
http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20110624064348/fairytail/images/0/0f/Natsu_opens_the_trap.jpg
Spadłem na ziemię.Czerwoną ziemię,przesiąkniętą krwią.Wokół mnie mnóstwo szkieletów,demonów i innych stworów.Pewien strażnik zaprowadził mnie wprost do swojego mistrza.
-Witaj,jestem Death.. uśmiechnął się gościu
-smierć!Jestem w piekle?
-Owszem!Próbujesz właśnie popełnić samobójstwo a to automatycznie kieruje cię tutaj.
-Jak niby samobójstwo?
-Czytałeś dokładnie znaczenie tego wywaru? zachichotał
-Nie..
-No właśnie,mimo to masz sporo ludzi na sumieniu..morderco!
-W imię dobra! warknął
-To i tak grzech! syknął i zawołał jednego z więźniów,którym okazał się Gray.
-A ty co tu robisz? warknąłem
-To co ty! syknął
-Pokonamy ich? warknąłem
-Chyba cię podupcyło!Stąd się uciec nie da i tym bardziej tego wszystkiego pokonać!
-Nie ma rzeczy niemożliwych..
-Zobacz co ze mną zrobili gdy chciałem się im przeciwstawić!Wyglądam jak jeden z nich!
-Do twarzy ci.. zachichotałem
-To nie są żarty!
-Jesteśmy smoczymi zabójcami! Damy sobie radę!
-Zabrać ich do bunkrów! rzekła śmierć i zombi wrzuciły nas do celi.Co ciekawe,postawili jednego strażnika,jakby nie widzieli co planujemy.O północy,przetopiłem pręty swoją ognistą dłonią a strażnika,rozszarpałem :
http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20110408151314/fairytail/images/b/ba/Natsu_shakes_Klodoa.jpg
Gdy wyszliśmy z podziemnych bunkrów,zauważyliśmy Hitlera i Stalina!
-Dobra ja se wezmę hitlera a ty stalina.. rzekłem poważnie ale nie dało się im nic robić.Przenikali przez nas i nie mogli nas zaatakować a my ich.biegliśmy do tunelu i nagle złapali Graya.
-Dias! wrzeszczałem
-Uciekaj! Dam sobie radę! krzyknął a ja ostatkami sił,uciekając przed demonami,wleciałem w tunel czasoprzestrzenny i znalazłem się w mojej przeszłości.najpierw Lisana :
http://img2.wikia.nocookie.net/__cb20110830083213/fairytail/pl/images/b/b5/Lisanna_%26_Natsu.jpg

potem Edolas i mój odpowiednik :
http://img3.wikia.nocookie.net/__cb20110725141906/fairytail/es/images/2/20/Episode_82_-_Earth_Land_Natsu_and_Edolas_Natsu.jpg
ratowanie milionowy raz Lucy z kłopotów :
A nawet trening Romea :
-Wystarczy! Przestań! łapałem sie za głowę,słysząc krzyki wszystkich ludzi z mojego życia,którym zrobiłem coś złego.
-Poprawię sie,obiecuje! walnąłem pięścią o ziemię i nagle moja świadomość wróciła do ciała.Otworzyłem oczy i zauważyłem że nade mną stoi cała sfora.
-Przyjaciele.. szepnąłem ze łzami w oczach ..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz