skoczyłem do Never i powiedziałem
-wcale nie jesteś do niczego i wcale nie jesteś małolata...jesteś po prostu najpiękniejszą suczką jaką mogłem spotkać
-tak myślisz?
-no pewnie...a jak ktoś inny myśli inaczej to ma w pysk
Never spojrzała na mnie tymi swoimi pięknymi oczami
-chodź idziemy się gdzieś przejść
-no dobrze-powiedziała
-no to chodźmy...a gdzie chcesz iść?
<Never?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz