Nie wiedzieliśmy gdzie biegniemy. Zatrzymaliśmy się pod drzewem.
- No i co narobiłaś?! - mówił zdyszany Monster
- Nie wiedziałam że nas tu zaprowadzi - odpowiedziałam zdyszana
- Mogłaś się z nim nie zaprzyjaźnić! I nie wsiadać na niego.
- A ty niby nie wsiadłeś na niego?
Tak się kłóciliśmy gdy podszedł do nas od tyłu człowiek.
- Wilki?!
Staliśmy i się nie ruszaliśmy. W końcu nas złapał. Zaprowadził nas do
zamku gdzie wmawiał wszystkim że umiemy gadać. Denerwowało mnie to...
( Monster ? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz