Spojrzawszy na psa usmiechnęłam sie
-Widzę ze zrozumiałeś -powiedziałam
-Dwa razy powtarzać nie trzeba ..
Po chwili ruszyliśmy
-Ciekawe co u niego
ZBUKU spojrzał na mnie
-Na pewno dobrze .. -powiedział
Nagle zza krzaków usłyszałam szelest zatrzymałam sie
ZBUKU spojrzał tam gdzie ja
-Nie jesteśmy sami -powiedział
-Zauważyłam .. -szepnęłam
Po chwili przed nas wyskoczyły dwa psy
Od razu bez zastanowienia nawet nie zawahałam się ani chwili ..
z otwartym pyskiem i wyszczerzonymi kłami skoczyłam na jaśniejszego psa
który złapał mnie w locie za szyje .. grube futro utrudniało mu sprawę ja za to
przygwoździwszy psa do ziemi szarpałam go ile wlezie .. po chwili on przyjechał mi kłami
po pysku i zostawił bliznę krwawiąc ja za to pozbawiłam go połowy szyi..
<ZBUKU>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz