sobota, 26 kwietnia 2014

Od Rubina cd Papaya

Wynurzyliśmy się po chwili.Niechcący stukneliśmy się nosami.
-Auć! mruknąłem
-Oj sorki.. powiedziała i zaśmiała się
Wyszliśmy  z wody.Otrzepaliśmy się.
-Zadam ci zagadkę..
-No dawaj! zaśmiała się
-Było sobie A i B.A wyszło drzwiami,B wyszło oknem.Co zostało??
-Em.. nic?? xD
- i zostało! powiedziałem z uśmiechem
-Aha dziwne i nie ogarniam ale dobra.. xd
Szliśmy tak i dotarliśmy do Lwiej Zapory.Usiadliśmy na lwich posągach.Ja zająłem Lewego a ona Prawego Lwa.Zauważyliśmy Przywódcę szkieletów.
-Witaj Bones! wrzasnąłem
-Ta cześć.. mruknął szkieletor
-Co jest?
-Szkielety nie słuchają,zaczynają się buntować że nie mogą zabijać..Normalka.. znów mruknął ,,Zgrzybiały Kapeć" xD
-A to twoja dziewczyna??spytał umarlak
-Nie..ona ma innego a ja inną.. mruknąłem
-Aha to sory za pomyłkę .. zaśmiał się zdechlak xd i położył się we mchu i se zasnął jakby nigdy nic xD
Ja z Papayą wstaliśmy i domalowaliśmy mu wąsy i parę tam innych szczegółów.. (karnego na przykład xd)
Szybko uciekliśmy gdy on się zbudził.Chciałbym zobaczyć jego minę.. xd
W końcu zauważyliśmy Ognistego Pegaza i upolowaliśmy go,parząc się przy okazji..
<Papaya?xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz