Zrobiłem wielkie oczy i zapiszczałem jak mała dziewczynka chowając się z Papaye.
-Ej co ty robisz??Miałeś mnie bronić!
-Sam się boje! Powiedziałem drgającym głosem.Zacząłem uciekać i piszczeć jak kobita xD.Suczka za mną.
-Ale masz głos ! zaśmiała się
Ja dalej oszołomiony piszczałem a zaraz suczka dołączyła bo bóbr nas doganiał.
-Atak bobrów?? WTF?? xD powiedziałem
-Najwidoczniej..
Nagle zza krzaków wyskoczyło jeszcze więcej bobrów.
-WTH? Krzyknąłem i wspiąłem się na drzewo,które zaraz zwaliły bobry
<Papaya??xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz