Ruszyęłm przed siebie
-Dokadty ?
-Bo ja wiem ..
Szliśmy .. prosto do miasta
tam walczyliśmy z bezpańskimi kundlami ..
Poszedęłm do jakiejs restauracji
na śmieci zjadłęm cos
-Co ty ?
-Jestem miejskim psem ..
Omega gapiłą się na mnie
-Co ci ?
Wpadliśmy na główna uliczkę ..
<Omega>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz