-Posłuchaj..prawda jest taka że ja na początku zdradzałam tak jakby jego..
-Super! Nowa rzecz której się dopiero teraz dowiaduje!
-Ale to był na prawdę tylko zwykły pocałunek,taki przyjacielski w podziękowaniu.Mój były to widział i po prostu specjalnie zdradził mnie z moją najlepszą koleżanką,na moich oczach.Ja chciałam go zabić,prawda.Wstrzyknęłam mu adrenalinę jednak po kilku dniach dowiedziałam się ze on żyje.
-A córka??
-Ona zaufała ojcu i się go trzyma! Ma mnie gdzieś! Urodziła się na początku naszego związku..
-Wiesz że psy się nie zmieniają??
-Coś sugerujesz??
-Nie tylko po prostu głośno myślę że mogło by się to też stać ze mną!
-Czyli stoisz po jego stronie?
-Nie mówię że stoję po jego stronie,ja po prostu nie chcę się zranić!
-Posłuchaj,ja nic takiego nie zrobiłam.To wyszło tak jakoś.Ja już nigdy nie popełnię tego błędu..
-To po co mnie okłamywałaś?
-Bo nie chciałam mieć z nimi nic wspólnego.. zjerzyłam sierść
(Dugan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz