poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Od Kerei cd Dugan

Położyłam swoją łapę na jego szyi.Spojrzałam mu w oczy.Coś kazało mi mu zaufać.Tak po prostu..
-Wiesz,ja też.. powiedziałam i polizałam go w pyszczek.
Pies szeptał mi do ucha komplementy.Potem zaczął namiętnie całować i schodzić w inne miejsca..Wtedy poczułam się jakoś dziwnie,nie swojo..
-Dugan przestań! warknęłam ostro
Miałam jakąś blokadę w głowię po swoim byłym.On nie był zwykłym mężem.Lubił sobie czasem dużo wypić..nie powiem że nie robił mi wtedy krzywdy..Nie umiałam,albo raczej nie potrafiłam dać unieść się emocją..
-Czemu? pies oderwał się i spytał
-Bo nie mogę.. powiedziałam z drżącym głosem..
(Dugan?)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz