Zaśmiałam się łobuzersko i skoczyłam na samca. Sturlaliśmy się z górki, wylądowaliśmy obok bagna, szybkim i zwinnym ruchem wrzuciłam tam samca
- Prima Aprilis!- zaśmiałam się
- Osz ty- wciągnął mnie do bagna no cóż nie pachniałam za ładnie, ale co tam
( Beliar?)
- Prima Aprilis!- zaśmiałam się
- Osz ty- wciągnął mnie do bagna no cóż nie pachniałam za ładnie, ale co tam
( Beliar?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz